gru 10 2003

Czekając na rozkruta...


Komentarze: 4

Ludzie mają różne wady... ale od jakiegoś czasu najbardziej wkurza mnie BRAK PUNKTUALNOŚCI... po prostu szkoda słów...

Bohaterowie:
algebra liniowa - pewien przedmiot wykładany na zadupiu zwanym WNEiZ US (czyli mój zakichany uniwer)
rozkrut - $(*$(*$# @$@# @% facet który "prowadzi" ( ! ) z nami ćwiczenia z owej algebry
zegarek - niezmiernie przydatna rzecz, wynaleziona wieki temu, której owy rozkrut nie posiada! I biada mu za to!

Opis sytuacji:
1. Angielski kończy się o godzinie 11:30, idziemy na algebrę
2. Czekamy na tego przygłupa rozkruta... czekamy... czekamy... nogi wrastają nam w ziemię... zapuszczamy korzenie... obrastają nas pajęczyny... zdychamy z nudów...
3. Godzina 12:45 - przychodzi ten ^#%$@# rozkrut i mówi (UWAGA!!!) sory, teraz nie mogę prowadzić zajęć, poczekajcie do 14
4. SZLAG nas trafia i krew zalewa! Ale czekamy...
5. Godzina 14:00 - idziemy pod salę... znowu czekamy (specjalnie to powtarzam, aż do znudzenia!)
6. Godzina 14:20 - przychodzi jakaś baba i mówi że rozkruta NIE BĘDZIE!!!

Podsumowanie:
Czekaliśmy na tego @#$%$# prawie 3 godziny! Olał nas... za tydzień mamy kolokwium z algebry... dzisiaj miał powiedzieć co na nim będzie... miał dać przykładowe zadania...

Wniosek:
KIJ MU W OKO!!! Niech się wali! Mam ochotę go rozszarpać! Przez niego straciłem pół dnia! Mogłem kilka godzin wcześniej być w domu, ale ten #$%$# kazał czekać!

Ps. Pewnie bał się że go spalimy na stosie za takie spóźnienia, więc dlatego wysłał jakąś babę żeby nas poinformowała że koleś już nie przyjdzie
Ps2. To nie ja wrzasnąłem na cały korytarz: "ja go zaaaaabiiiiijęęęęęęęę!!!" :D

mcfly : :
11 grudnia 2003, 16:07
HEHE :]
mała_olsztyn
10 grudnia 2003, 20:54
i dzwisz mu się??!! :P ja chyba też bym nie pzyszła na jego miejscu... żartuje facet zrobił po chmsku mógł wum przecież powiedzieć że go nie będzie... pozdrawiam :)
10 grudnia 2003, 20:43
przywyczajaj się do relacji student-wykładowca; patrząc po nazwie przedmiotu, to przyda się Tobie jeszcze kilka lat cierpliwości; jeszcze dwa pokolenia, zanim się to pozmienia;
10 grudnia 2003, 20:34
Beka:D

Dodaj komentarz