Komentarze: 0
Jeśli czas to pieniądz to w takim razie powinienem wystąpić o jakieś odszkodowanie...
Moja zakichana uczelnia pochłania tyle czasu że się w pale nie mieści!!!
Dzisiejszy łączny czas oczekiwania to około 4 godzin...
bez komentarza...
Dobrze chociaż że facet z analizy dał się ubłagać i puścił nas wcześniej :) Dzięki temu zdążyłem na wcześniejszy train i byłem w domu godzinę prędzej niż normalnie :) Ha! :)
Ps. To żart tylko dla tych którzy mają (wątpliwą) przyjemność przebywania na wykładach u doktorka Próchna. "Jak nazywa się samochód Lecha? Makrobus" :D
Ps2. Jakieś krótkie notki mi ostatnio wychodzą ale niby po co mam się rozpisywać? :)