Archiwum styczeń 2004


sty 16 2004 Dziwny jest ten świat
Komentarze: 2

Dziiiiiwnyyyy jeeeest teeeeen świat! Jak to śpiewał Czesio Niemen.
A że jest dziwny to musicie się ze mną zgodzić :) Niezbadane są wyroki losu :) Marfi czuwa... obok niego czuwa Antymarfi, ale niestety jest dużo słabszy ;)

Ps. Właśnie zauważyłem że ten szablon nie pasuje do konwencji mojego bloga oraz do długości moich notek... Zamiast ocean powinno być napisane co najwyżej szklanka ;)

mcfly : :
sty 15 2004 Czas to pieniądz
Komentarze: 0

Jeśli czas to pieniądz to w takim razie powinienem wystąpić o jakieś odszkodowanie...
Moja zakichana uczelnia pochłania tyle czasu że się w pale nie mieści!!!

Dzisiejszy łączny czas oczekiwania to około 4 godzin...
bez komentarza...

Dobrze chociaż że facet z analizy dał się ubłagać i puścił nas wcześniej :) Dzięki temu zdążyłem na wcześniejszy train i byłem w domu godzinę prędzej niż normalnie :) Ha! :)

Ps. To żart tylko dla tych którzy mają (wątpliwą) przyjemność przebywania na wykładach u doktorka Próchna. "Jak nazywa się samochód Lecha? Makrobus" :D
Ps2. Jakieś krótkie notki mi ostatnio wychodzą ale niby po co mam się rozpisywać? :)

mcfly : :
sty 14 2004 Dupa blada
Komentarze: 0

Nuda... nuda... nuda...
2 godziny czekania na rozkruta...
kolokwium z makroekonomii

Można było korzystać z kalkulatorów oraz (uwaga!) WSZELKICH podręczników które używamy na zajęciach :) Niby banał... ale spróbujcie w ciągu 1,5 godziny wyszukać na tych 700 stronach (łącznie) jedno zdanie, którego dotyczy np. pytanie nr 18. A pytanek było 31 :) Ale jakoś poszło, przeszło, wyszło jak szydło z worka.

Teraz zamiast siedzieć na necie powinienem zakuwać do koła z organizacji (jutro... do nauczenia 260 stron z podręcznika)... ale zbyt zmęczony jestem na takie wygłupy :)

Pozdrówki :)

mcfly : :
sty 13 2004 Bez beki...
Komentarze: 0

Dokładnie tak jak w temacie - większych bek dzisiaj nie stwierdzono :)
Słynny rozkrut wymieniony w którejś z poprzednich notek znowu dał popis swoich możliwości... Dewiza życiowa tego kolesia to najprawdopodobniej "śpiesz się powoli" :)

Mniejsza z tym, że czekaliśmy na niego 3 godziny... bo to już normalka... ale proszę sobie wyobrazić że dzisiaj mieliśmy pisać kolokwium. (pierwotny termin - 26 listopada... oj troszkę się przesunęło... listopad czy styczeń, co za różnica?) :) rozkrut zagubiony w czasie i przestrzeni zapomniał o tym fakcie i był niesamowicie zaskoczony że jakakolwiek jego grupa ma dzisiaj coś pisać :) No tak... potem spytał nas w jakiej jesteśmy sali... i wyparował :) Gdy wszystkie ludziska już się pozbierały i razem czekaliśmy na faceta jak na zbawienie ktoś z nudów wyjrzał przez okno.
I cóż się okazało? No taaaak! Facet stoi pod uczelnią i pali papieroska... a miał być u nas DAWNO TEMU :)

Głupie są te studia... :)

mcfly : :
sty 04 2004 Wyobraź sobie...
Komentarze: 3

Wyobraź sobie że wracasz ze szkoły.
W domu nikt na Ciebie nie czeka, robisz to co zwykle - jesz obiad, siadasz do lekcji. Wkrótce masz czas wolny... I na co go wykorzystasz? Nie masz do kogo iść... ani nikt nie przyjdzie do Ciebie... nie masz z kim pogadać, nikt nie zadzwoni, ani nie wyśle smsa... jesteś zupełnie sam. Masz jakiś problem? Zostawisz go dla siebie...
Sytuacja powtarza się od dawna. Nie potrafisz określić od kiedy, ale wiesz że zbyt długo. Kiedyś było inaczej... co się stało? Nie rozumiesz tego, choć zdajesz sobie sprawę że to Twoja wina.

Jest nudno...
Zaczynasz rozmyślać.

Nie masz żadnych pragnień, szukasz jakiegoś celu w swoim życiu i go nie znajdujesz. Już dawno przestało Ci na wszystkim zależeć.
To, co kiedyś było dla Ciebie najważniejsze teraz okazało się nic nie warte.
Próbujesz sobie przypomnieć kiedy ostatni raz się wzruszyłeś. Uświadamiasz sobie że już dawno przestałeś cokolwiek odczuwać, wszystkie emocje, uczucia są dla Ciebie obce...
Jesteś pusty...
Zastanawiasz się: "Czy już nie jest za późno?"
Tak bardzo chciałbyś cofnąć czas...

Ps. Wtedy przychodzi ktoś o kim zawsze marzyłeś, wyciąga do Ciebie rękę i mówi: "Kocham Cię" :)

mcfly : :