Najnowsze wpisy, strona 1


sty 04 2004 Wyobraź sobie...
Komentarze: 3

Wyobraź sobie że wracasz ze szkoły.
W domu nikt na Ciebie nie czeka, robisz to co zwykle - jesz obiad, siadasz do lekcji. Wkrótce masz czas wolny... I na co go wykorzystasz? Nie masz do kogo iść... ani nikt nie przyjdzie do Ciebie... nie masz z kim pogadać, nikt nie zadzwoni, ani nie wyśle smsa... jesteś zupełnie sam. Masz jakiś problem? Zostawisz go dla siebie...
Sytuacja powtarza się od dawna. Nie potrafisz określić od kiedy, ale wiesz że zbyt długo. Kiedyś było inaczej... co się stało? Nie rozumiesz tego, choć zdajesz sobie sprawę że to Twoja wina.

Jest nudno...
Zaczynasz rozmyślać.

Nie masz żadnych pragnień, szukasz jakiegoś celu w swoim życiu i go nie znajdujesz. Już dawno przestało Ci na wszystkim zależeć.
To, co kiedyś było dla Ciebie najważniejsze teraz okazało się nic nie warte.
Próbujesz sobie przypomnieć kiedy ostatni raz się wzruszyłeś. Uświadamiasz sobie że już dawno przestałeś cokolwiek odczuwać, wszystkie emocje, uczucia są dla Ciebie obce...
Jesteś pusty...
Zastanawiasz się: "Czy już nie jest za późno?"
Tak bardzo chciałbyś cofnąć czas...

Ps. Wtedy przychodzi ktoś o kim zawsze marzyłeś, wyciąga do Ciebie rękę i mówi: "Kocham Cię" :)

mcfly : :
sty 02 2004 Dlaczego?
Komentarze: 0

Dlaczego dopiero teraz to się stało?
Dlaczego dopiero teraz?
Dlaczego?

Nie dojdziesz...

Ps. Frugo - po użyciu wstrząśnie :D

mcfly : :
gru 28 2003 Krótko i nie na temat :)
Komentarze: 0

Ja to mam dobrze - nawet nie musiałem składać nikomu blogożyczeń bo i tak tu nie zaglądacie :) A ile to zaoszczędzonego wysiłku... :)
Wesołe jest życie staruszka! Nom... tylko że ja jeszcze młody jestem :) Więc muszę poczekać aż będzie wesoło... ale to szybko minie, jak z bicza trzasnął i po krzyku :)

Zaraz po wolnych dniach (a został mi jeszcze tydzień) będę miał 2 kolokwia... potem jeszcze jedno... i nawet jakiś egzamin... :) Niech mnie ktoś zmotywuje do nauki bo będzie nieciekawie :/ A tak szczerzę mówiąc to te studia (IiE na WNEiZ na USie) są do pupy. Serdecznie odradzam tego kierunku :) Ostrzegam Was zanim popełnicie ten sam błąd co ja :) (kto wie, może czyta to jakiś przyszły student...)

mcfly : :
gru 22 2003 Krótko i na temat :)
Komentarze: 0

Beka dzisiaj była :)

Ale nie chce mi się rozpisywać :)

Pozdrówki :)

mcfly : :
gru 10 2003 Czekając na rozkruta...
Komentarze: 4

Ludzie mają różne wady... ale od jakiegoś czasu najbardziej wkurza mnie BRAK PUNKTUALNOŚCI... po prostu szkoda słów...

Bohaterowie:
algebra liniowa - pewien przedmiot wykładany na zadupiu zwanym WNEiZ US (czyli mój zakichany uniwer)
rozkrut - $(*$(*$# @$@# @% facet który "prowadzi" ( ! ) z nami ćwiczenia z owej algebry
zegarek - niezmiernie przydatna rzecz, wynaleziona wieki temu, której owy rozkrut nie posiada! I biada mu za to!

Opis sytuacji:
1. Angielski kończy się o godzinie 11:30, idziemy na algebrę
2. Czekamy na tego przygłupa rozkruta... czekamy... czekamy... nogi wrastają nam w ziemię... zapuszczamy korzenie... obrastają nas pajęczyny... zdychamy z nudów...
3. Godzina 12:45 - przychodzi ten ^#%$@# rozkrut i mówi (UWAGA!!!) sory, teraz nie mogę prowadzić zajęć, poczekajcie do 14
4. SZLAG nas trafia i krew zalewa! Ale czekamy...
5. Godzina 14:00 - idziemy pod salę... znowu czekamy (specjalnie to powtarzam, aż do znudzenia!)
6. Godzina 14:20 - przychodzi jakaś baba i mówi że rozkruta NIE BĘDZIE!!!

Podsumowanie:
Czekaliśmy na tego @#$%$# prawie 3 godziny! Olał nas... za tydzień mamy kolokwium z algebry... dzisiaj miał powiedzieć co na nim będzie... miał dać przykładowe zadania...

Wniosek:
KIJ MU W OKO!!! Niech się wali! Mam ochotę go rozszarpać! Przez niego straciłem pół dnia! Mogłem kilka godzin wcześniej być w domu, ale ten #$%$# kazał czekać!

Ps. Pewnie bał się że go spalimy na stosie za takie spóźnienia, więc dlatego wysłał jakąś babę żeby nas poinformowała że koleś już nie przyjdzie
Ps2. To nie ja wrzasnąłem na cały korytarz: "ja go zaaaaabiiiiijęęęęęęęę!!!" :D

mcfly : :