Najnowsze wpisy


cze 20 2004 Ale ze mnie plagiator :P
Komentarze: 2

No tak, jestem plagiatorem bo tak jak Cyyytrynka postanowiłem znowu bawić się w bazgranie na blogu :P Dzisiaj zmieniłem szablon na działający (mam nadzieję) bo ten poprzedni już od paru miesięcy nie chciał się wyświetlać :P Mogą tu być jeszcze jakieś zonki, ale jeśli coś zauważę to postaram się poprawić :)

I to by było na tyle, bo to w zasadzie miała być tylko taka nota na próbę - czy wszystko chodzi :)

Serdecznie pozdrawiam wiernych czytelników :P I tych niewiernych też... może się nawrócą ;)

mcfly : :
sty 16 2004 Dziwny jest ten świat
Komentarze: 2

Dziiiiiwnyyyy jeeeest teeeeen świat! Jak to śpiewał Czesio Niemen.
A że jest dziwny to musicie się ze mną zgodzić :) Niezbadane są wyroki losu :) Marfi czuwa... obok niego czuwa Antymarfi, ale niestety jest dużo słabszy ;)

Ps. Właśnie zauważyłem że ten szablon nie pasuje do konwencji mojego bloga oraz do długości moich notek... Zamiast ocean powinno być napisane co najwyżej szklanka ;)

mcfly : :
sty 15 2004 Czas to pieniądz
Komentarze: 0

Jeśli czas to pieniądz to w takim razie powinienem wystąpić o jakieś odszkodowanie...
Moja zakichana uczelnia pochłania tyle czasu że się w pale nie mieści!!!

Dzisiejszy łączny czas oczekiwania to około 4 godzin...
bez komentarza...

Dobrze chociaż że facet z analizy dał się ubłagać i puścił nas wcześniej :) Dzięki temu zdążyłem na wcześniejszy train i byłem w domu godzinę prędzej niż normalnie :) Ha! :)

Ps. To żart tylko dla tych którzy mają (wątpliwą) przyjemność przebywania na wykładach u doktorka Próchna. "Jak nazywa się samochód Lecha? Makrobus" :D
Ps2. Jakieś krótkie notki mi ostatnio wychodzą ale niby po co mam się rozpisywać? :)

mcfly : :
sty 14 2004 Dupa blada
Komentarze: 0

Nuda... nuda... nuda...
2 godziny czekania na rozkruta...
kolokwium z makroekonomii

Można było korzystać z kalkulatorów oraz (uwaga!) WSZELKICH podręczników które używamy na zajęciach :) Niby banał... ale spróbujcie w ciągu 1,5 godziny wyszukać na tych 700 stronach (łącznie) jedno zdanie, którego dotyczy np. pytanie nr 18. A pytanek było 31 :) Ale jakoś poszło, przeszło, wyszło jak szydło z worka.

Teraz zamiast siedzieć na necie powinienem zakuwać do koła z organizacji (jutro... do nauczenia 260 stron z podręcznika)... ale zbyt zmęczony jestem na takie wygłupy :)

Pozdrówki :)

mcfly : :
sty 13 2004 Bez beki...
Komentarze: 0

Dokładnie tak jak w temacie - większych bek dzisiaj nie stwierdzono :)
Słynny rozkrut wymieniony w którejś z poprzednich notek znowu dał popis swoich możliwości... Dewiza życiowa tego kolesia to najprawdopodobniej "śpiesz się powoli" :)

Mniejsza z tym, że czekaliśmy na niego 3 godziny... bo to już normalka... ale proszę sobie wyobrazić że dzisiaj mieliśmy pisać kolokwium. (pierwotny termin - 26 listopada... oj troszkę się przesunęło... listopad czy styczeń, co za różnica?) :) rozkrut zagubiony w czasie i przestrzeni zapomniał o tym fakcie i był niesamowicie zaskoczony że jakakolwiek jego grupa ma dzisiaj coś pisać :) No tak... potem spytał nas w jakiej jesteśmy sali... i wyparował :) Gdy wszystkie ludziska już się pozbierały i razem czekaliśmy na faceta jak na zbawienie ktoś z nudów wyjrzał przez okno.
I cóż się okazało? No taaaak! Facet stoi pod uczelnią i pali papieroska... a miał być u nas DAWNO TEMU :)

Głupie są te studia... :)

mcfly : :